Rozwój Twojego dziecka w 27 tygodniu ciąży

27. tydzień ciąży

Twoje dziecko wykonało już wiele, jeśli chodzi o rozwój. Gdyby urodziło się teraz, prawdopodobnie (pod opieką specjalistów) byłoby w stanie prawidłowo funkcjonować. Pewnie sama czujesz to po jego wzmożonej aktywności i po tym, do jakich rozmiarów urósł Twój brzuch w 27. tygodniu ciąży.

Dziecko w 27. tygodniu ciąży

Przeciętny wzrost dziecka w tym czasie to około 34 cm, natomiast masa ciała jest bliska nawet kilogramowi. Dla pobudzenia wyobraźni można je zestawić z główką sałaty lodowej lub kalafiora. Należy jednak wiedzieć, że mały organizm nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W 27. tygodniu ciąży najważniejsze funkcje życiowe uległy już wykształceniu, więc możliwy jest intensywny wzrost ciała. W tym momencie ciało dziecka w prawie 15% składa się z tkanki tłuszczowej, która nadaje mu niemal niemowlęcy wygląd.

Tętno małego organizmu uległo zmniejszeniu, jest bardziej miarowe, i wynosi teraz około 140 uderzeń na sekundę. Co ciekawe, możesz je bez problemu usłyszeć przez stetoskop, a Twoje otoczenie niekiedy również – poprzez przyłożenie ucha do brzucha! W najlepsze trwa też rozwój mózgu, który umożliwi właściwe funkcjonowanie noworodka. Zmysły stają się coraz wyrazistsze, a do oczu (które dotychczas były szczelnie ukryte za delikatnymi powiekami) mogą dochodzić już źródła intensywnego światła czy cienie.

Niektórzy ze specjalistów są też przekonani o tym, że w 27. tygodniu ciąży Twoje dziecko jest już w stanie doświadczać fazy REM snu, czyli tej, w której śnimy. Objawia się ona wzmożonymi ruchami gałek ocznych za zamkniętymi powiekami. Inną ciekawostką jest dziecięca czkawka, którą możesz odczuć jako delikatne i rytmiczne ruchy macicy. Jak pewnie pamiętasz, mały organizm wykształcił już kubki smakowe, a czkawkę może wywołać np. zjedzenie pikantnej potrawy przez mamę. Nie martw się nią jednak – nie stanowi zagrożenia dla dziecka.

Ty podczas 27. tygodnia ciąży

Przyszłe mamy w tym czasie często skarżą się na problemy z oddychaniem, które mogą przeradzać się w duszności. Dopóki jednak nie wiążą się z długotrwałymi zawrotami głowy, nie zagrażają Twojemu jeszcze nienarodzonemu dziecku. A skąd się biorą? Odpowiedź jest prosta: macica znajduje się już na tyle wysoko, że powoduje nacisk na przeponę.

Kolejne, co możesz zaobserwować, to nieznaczne zwiększenie (obniżonego dotychczas) ciśnienia krwi. Dopóki zmiana nie jest drastyczna, nie powinnaś mieć powodów do niepokoju. W tendencję wzrostową wpisuje się również opuchlizna ciała: zwłaszcza ta nóg. Tutaj również – mimo oczywistego dyskomfortu – bez obaw, chyba że obrzęki będą nagłe i drastyczne. Wtedy powinnaś zasięgnąć porady lekarskiej tak szybko, jak to możliwe.

Wiele z kobiet skarży się w trakcie 27. tygodnia ciąży na niekomfortowy ucisk na pęcherz. Bywa on nagły i nieprzewidywalny ze względu na intensywne ruchy dziecka, które funkcjonuje w coraz mniejszej przestrzeni. Dla profilaktyki nietrzymania moczu, które może się przytrafić przy gwałtownych ruchach, kaszlu czy kichaniu, rozważ stosowanie cienkich wkładek higienicznych oraz ćwiczenia mięśni Kegla.

Popularne w tym czasie są także skurcze nóg, których objawy nieco zniwelują koliste, rozciągające ruchy stóp, rekreacyjne pływanie na basenie czy dotleniające organizm (i dziecko) spacery.

Interesującym objawem 27. tygodnia ciąży u niektórych kobiet są bardzo żywe sny, spowodowane aktywnością hormonów. Mogą manifestować Twoje obawy lub wręcz przeciwnie: stanowić poprawiającą samopoczucie wizję pomyślnej przyszłości.

Przyrost masy ciała w 27. tygodniu ciąży

Na tym etapie ciąży Twoja waga pokazuje najpewniej dodatkowe 7-14 kg. Jeśli spodziewasz się bliźniąt, może wzrosnąć nawet o 20 kg. To pozornie dużo, ale na nową masę ciała składają się bonusowe litry krwi, płyn owodniowy, powiększona tkanka tłuszczowa w piersiach oraz ciężar samego dziecka. Jeśli przyrost w 27. tygodniu ciąży nie mieści się w podanym przedziale, skontaktuj się ze swoim lekarzem prowadzącym, który udzieli Ci cennych wskazówek i zadba o przeciwdziałanie ewentualnym powikłaniom.

W czasie 27. tygodnia ciąży możesz skarżyć się na zaparcia, które są wywoływane działaniem progesteronu, czyli hormonu, który posiada właściwości spowalniające pracę układu trawiennego. Aby je zminimalizować, postaraj się o właściwą podaż błonnika pokarmowego. Jeśli ten składnik odżywczy nie podziała, zapytaj swojego lekarza o bezpieczny środek na dyskomfortową dolegliwość.

Twoje samopoczucie w 27. tygodniu ciąży

Jeśli wcześniej doświadczałaś silnych lęków i hormonalnej huśtawki nastrojów, to bardzo możliwe, że Twój nastrój zdążył się ustabilizować. Jeśli jednak wciąż nie potrafisz odnaleźć się w nowej sytuacji, szczególnie jeśli spodziewasz się swojego pierwszego dziecka, spróbuj szczerze porozmawiać z bliskimi. Kiedy to nie pomoże, to warto skonsultować się z psychologiem wyspecjalizowanym w pomaganiu kobietom w ciąży. Być może masz taką możliwość w ramach szkoły rodzenia? Specjalista pomoże Ci się uspokoić i pozytywniej spojrzeć w przyszłość. Zadba też o profilaktykę możliwej depresji poporodowej. Wiele przyszłych mam chwali sobie również techniki relaksacyjne (jak np. świadomy oddech) oraz medytację.

Zmiany, których doświadczasz w swoim ciele, mogą negatywnie wpływać na Twoją samoocenę. Wiedz jednak, że są one tymczasowe i prawdopodobnie po ciąży wrócisz do swojej dawnej formy. Właściwy ubiór pomoże Ci doraźnie poczuć się lepiej. Przykładowo bluzki (lub luźne sukienki z przyjemnej w dotyku tkaniny) z wcięciem tuż pod biustem pomogą wyrównać proporcje ciała. Ważny jest też dobrze dobrany biustonosz, który będzie podtrzymywał powiększone piersi. Na ciążowe ubrania i gadżety wcale nie musisz wydawać fortuny. Jeśli jesteś na siłach i masz wolną chwilę, odwiedź second handy, w których prawdopodobnie za niewielkie pieniądze znajdziesz coś, co poprawi Ci humor.

Brawo! I Ty, i Twoje dziecko wraz z 27. tygodniem kończycie drugi trymestr ciąży. Można powoli rozpoczynać odliczanie do pierwszego przytulenia malucha. Jeszcze nie jest też za późno na rozpoczęcie prowadzenia dziennika ciąży, który będzie sentymentalną pamiątką i pretekstem do wielu ciepłych rozmów.